Matczak: Tusk powinien powołać dwa zespoły. Prawników i psychologów
Niedawno głośnym echem odbił się dłuższy wpis słynnego prawnika. Mimo że w ostatnich latach prof. Matczak sympatyzowała z lewicowo-liberalną opozycją, to w ostatnim czasie zaczął krytykować KO oraz jej koalicjantów. Matczak przestrzega przed bezprawnymi zmianami i wdrażaniem chaosu prawnego.
Teraz konstytucjonalista kolejny raz zabrał głos w w dyskusji. Jak twierdzi, Donald Tusk jako premier, powinien powołać dwa zespoły. "Jeden, złożony z prawników, do rozliczenia funkcjonariuszy PiS. Drugi, złożony z psychologów i socjologów, do zrozumienia, dlaczego kilka milionów Polaków wciąż popiera partię antydemokratyczną i niszczącą praworządność" – przekonuje prof. Matczak.
Prawnik wskazuje, że pierwszym mógłby kierować Adam Bodnar (w nowym rządzie ma zostać ministrem sprawiedliwości). "Powinien się składać z prokuratorów, którzy rozpoczną postępowania karne wobec Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego za to, że nie opublikowali wyroków TK – bo to był zamach stanu – i w sprawie kontaktów polityków z sędziami TK, w tym ich spotkań z Julią Przyłębską" – wyjaśnia Matczak.
Lewica zrozumie "zwykłych ludzi"?
Zespół drugi, według Matczaka, miałby w silny sposób być wspierany przez lewicę – "bo ma szczególnie empatyczne ucho na potrzeby tzw. zwyczajnego człowieka i widzi dalej niż do rogatek Wilanowa". Zespół ten "powinien przedstawić strategię troski o potrzeby elektoratu PiS pod rządami Donalda Tuska. To oczywiście rada symboliczna".
Prawnik przekonuje, że "chodzi o zbalansowanie dwóch obszarów: rozliczania funkcjonariuszy i troski o elektorat. PiS wygrało wybory w 2015, bo lepiej niż opozycja zrozumiało potrzeby zwyczajnych ludzi. Teraz przegrało, bo chciało zniszczyć instytucje odpowiedzialne za praworządność i w ten sposób narzucić swoje mniejszościowe poglądy większości, np. w sprawie regulacji aborcji".
Prof. Marcin Matczak zaznacza, że wszystko to jest potrzeby, by partia Jarosława Kaczyńskiego nie wróciła do władzy.